SYTUACJE DUSZPASTERSKIE
Idźcie i wy do winnicy mojej... (św. Augustyn i św. Arystydes)
31/08/09 o. Ignacy Kosmana OFMConv
Wczesnym rankiem wyszedł gospodarz, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień. A że rankiem nie znalazł wielu robotników, wychodził po nich kilkakrotnie w ciągu całego dnia. Wyszedł też w południe, aby i tym spóźnionym dać zatrudnienie. Tak znaleźli się we winnicy Pana św. Augustyn z Tagasty i św. Aristides Makrianos z Aten. Pierwszy z nich: znany i podziwiany przez cały świat chrześcijański; drugi zapomniany i nieznany, choć w swoim czasie był jedną z najpiękniejszych postaci Kościoła. Obydwu przywiodła do Chrystusa filozofia. Musieli więc być już ludźmi dojrzałymi, by odkryć tę oczywistość Ewangelii, zakrytą dla mądrych i roztropnych, a jasną i zrozumiałą dla maluczkich i prostych od wczesnego dzieciństwa.