22 niedziela okresu zwykłego
Homilia do dorosłych

Głupstwo które jest mądrością

07/09/12 Olaf Szczypiński
Niegdyś po morzach świata pływały okręty przewożące różne skarby z odległych krain. Pokłady uginały się pod ciężarem złota, owoców, minerałów, przypraw, broni. Każdy statek oprócz cennego ładunku posiadał również załogę. Wśród niej, zawsze był marynarz sternik. Od niego zależało czy okręt dopłynie do wyznaczonego portu. Brat Idzi towarzysz św. Franciszka daje taką naukę z tym związaną: Zdarza się nieraz, że zjawi się statek na morzu bardzo piękny, wielki, silny, nowy i bogactw mnogich pełen. I zdarza się, że skutkiem burzy czy winy sternika ginie i tonie ten statek, i idzie marnie na dno, i nie dobija do upragnionej przystani. Więc cóż mu pomoże cała piękność jego, dobroć i bogactwo, skoro tak marnie ginie w przepaści morza? A czasem znów zjawi się łódź na morzu mała, stara i z nielicznym towarem, lecz mając sternika dobrego i rozumnego, przebywa burzę i uchodzi przepaści morza, i przybywa do przystani upragnionej. Tak samo dzieje się z ludźmi na morzu burzliwym tego świata (Kwiatki św. Franciszka z Asyżu, przeł. L. Staff, Wrocław 1994, s. 201).Opowiadanie brata Idziego mówi o także skarbie, który przewożą statki. Trzeba uchwycić kontrast między dużym okrętem obładowanym skarbami, a małym statkiem z małą ilością skarbu, ale za to posiadającym dobrego sternika. Okazuje się, że ów sternik staje się większym skarbem dla tego statku, niż całe bogactwa okrętu. Rozumnie sterując doprowadza go do bezpiecznej przystani. Człowiek musi wierzyć w to, że ma w duszy jakieś skarby, że te skarby ma uratować, ma ocalić, że ma je przynieść do królestwa Bożego(J. Tischner, Wiara ze słuchania, Kraków 2009, s. 135). Oto przecież prosi Bóg w pierwszym czytaniu. Skarbem, którego mamy strzec jest prawo Boże. Jest to rozumny ster pozwalający zachować życie i dojść do posiadania ziemi, którą daje Pan (Pwt 4,1).