Pierwszy piątek

Makiawelizm

11/12/14 ks. Andrzej Ziółkowski CM
Dziwny był ten król Herod. Uwięził go, a przecież chętnie go słuchał. Czyżby Herodiada miała tak wielki wpływ na króla? Ale czy można całą winę zrzucać na kobietę? Czyżby motywem były tylko pieniądze? Jeśli nie, to znaczy, że zakochała się w Herodzie i już. Chciała być królową, więc zostawiła Filipa. Dziwny był też Filip tak łatwo pozwolił odejść żonie? A może cały ten Herodowy dwór miał takie fatalne cnoty, że szkoda o tym mówić?