Wszystkich Świętych
Sugestie słuchacza
01/11/17 Sławomir Zatwardnicki
Czy kluczem do dzisiejszej ewangelii jest nagroda niebieska, która czeka ludzi błogosławieństw? Może zatem chodzi o pozbycie się złudzeń, że na tym świecie leżącym w mocy Złego oraz grzechu można liczyć na jakiekolwiek gratyfikacje?
Rzadko, żeby nie powiedzieć nigdy, słychać dobre kazanie odsłaniające sens Ośmiu błogosławieństw. Bardzo chciałbym usłyszeć nawet nie wyjaśnienie, bo nie o nie chodzi, lecz proklamację Dobrej Nowiny w oparciu o Kazanie na górze.
Co na to Zbawiciel?
Chyba nie tylko współczesnemu czytelnikowi Jezusowe błogosławieństwa wydają się jakby policzkiem wymierzonym w wierzących. Jeśli tak się sprawy mają, że uczeń Chrystusa miałby pozostawać ubogi, płaczący i prześladowany – to może nie warto iść za Mistrzem? Zwłaszcza dziś, w dobie dominującej „teologii sukcesu” niejako odtwarzającej dawne oczekiwania Mesjasza zapewniającego doczesne szczęście, tego rodzaju nauka Pańska wydaje się niemożliwa do przyjęcia. Co to za Zbawiciel, który nie zbawia swoich wyznawców?
A może jednak zbawia, tylko że inaczej niż się spodziewano? Bo przecież w tych wstrząsających słowach Jezusa uczniowie znaleźli coś, co sprawiło, że siedzieli zasłuchani w Nauczyciela, a potem szli za Nim dalej? Co to było takiego?
Co jest kluczem?
Czy kluczem do dzisiejszej ewangelii jest nagroda niebieska, która czeka ludzi błogosławieństw? Może zatem chodzi o pozbycie się złudzeń, że na tym świecie leżącym w mocy Złego oraz grzechu można liczyć na jakiekolwiek gratyfikacje? Ale nie wydaje się, by ci, którzy szli za Panem drogą błogosławieństw, czynili to z „zaciśniętymi zębami”, w oczekiwaniu jedynie przyszłego zwycięstwa. Raczej doznawali już na tej ziemi pierwocin wiecznego szczęścia, choć pośród ucisków i prześladowań. Może to jest dobry trop: życie niebem w ziemskich warunkach nie może inaczej przejawiać się, niż na sposób opisany w błogosławieństwach, a w tym stanowi jednak przedsmak chwały, bo jednoczy z Synem Błogosławionego?
Kaznodzieja może zwrócić uwagę na to, że nauczanie Jezusa odnosi się w pierwszym rzędzie do Niego samego. To On jest tym prawdziwie błogosławionym, a uczniowie o tyle, o ile naśladują swojego Mistrza; albo, lepiej: o ile On w nich żyje.
Dzięki niej „Bibliotekę Kaznodziejską” będziesz otrzymywał regularnie, w specjalnej cenie i z bezpłatną wysyłką! Sprawdź, jakie dodatkowe korzyści przygotowaliśmy dla Prenumeratorów.