Kazania pasyjne
Sanhedryn – Prawda wobec ludzkiej przewrotności (12 III)
23/02/17 ks. Zbigniew Kosik
WPROWADZENIE
Gdy nastała pełnia czasów (Ga 4,4), na krętych i pogmatwanych ludzkich drogach pojawiła się Prawda. Dla wielu była spełnieniem odwiecznych tęsknot i pragnień; dla innych – kluczem otwierającym drzwi do nowego cudownego świata. Niestety, byli też i tacy, którzy nią wzgardzili; inni stwierdzili, iż jest zagrożeniem, gdyż może zburzyć ustalony przez ludzi ład i porządek. Dlatego postanowiono Ją unicestwić, usunąć z życia. W ciemnych zakątkach ludzkich umysłów i serc zapadł wyrok: musi umrzeć i to w tak widowiskowy sposób, aby już nigdy nie przypominała o istniejącym świecie, w którym człowiek mógłby odkryć swoją wielkość.
Zanim dojdzie do ostatecznej egzekucji wielokrotnie i na różne sposoby przemawiała ustami Syna Bożego: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem” (J 14,6). On był pełnią łaski i prawdy (J 1,14), stając się uosobieniem świata, który jest bardzo potrzebny człowiekowi, by wyzwolić się ze zniewolenia zakłamania. Wielkość i doniosłość tej wartości dostrzegamy patrząc przez pryzmat wyjątkowego obrazu: pasji Jezusa Chrystusa. To w niej odnajdujemy sens każdego ludzkiego istnienia, cierpienia, bólu, zmagania się z przeciwnościami jakie niesie ze sobą życie. Pasja pozwala zobaczyć we właściwym świetle wartości, zwłaszcza te najbardziej fundamentalne, do których zalicza się prawda.
Zgodnie z programem duszpasterskim, który streszczają słowa Jezusa Chrystusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15), w czasie tegorocznych rozważań pasyjnych warto rozważyć to szczególne przesłanie pod kątem odkrywania prawdy, a także sensu głoszenia tej wyjątkowej wartości, o której wielokrotnie wspominał Pan Jezus, oddając za nią swoje życie. To właśnie w ostatnich godzinach Jego męki można dostrzec wszystkie ludzkie postawy, zagrożenia, niebezpieczeństwa, które jak w soczewce pokazują mechanizmy, sposoby i możliwości niszczenia prawdy. Jednakże jej moc i siła ostatecznie zwycięży w wielkanocny poranek. Jej nie da się zabić na drzewie krzyża przy pomocy szyderstwa, obłudy. Nie da się przywalić cmentarnym kamieniem oszustwa czy manipulacji. Należy do boskiego świata, który od wieków, przenikając ludzką codzienność, nieustannie prowadzi człowieka ku wyżynom nieba.