W TYCH MIESIĄCACH
Franciszek – prosty uczeń Jezusa
01/03/18 ks. Maciej K. Kubiak
„Jeśli jakiś proboszcz podczas roku liturgicznego mówi dziesięć razy o wstrzemięźliwości, a tylko dwa lub trzy razy o miłości czy sprawiedliwości, dochodzi do dysproporcji, przez co pozostawione są właśnie te cnoty, które powinny być bardziej obecne w przepowiadaniu i katechezie. To samo ma miejsce, gdy bardziej się mówi o prawie niż o łasce, bardziej o Kościele niż o Jezusie Chrystusie, bardziej o papieżu niż o słowie Bożym” (Franciszek, Evangelii gaudium, 38).
13 marca 2013 roku, w drugim dniu konklawe, ogłoszonego po niespodziewanej rezygnacji Benedykta XVI, kardynałowie zebrani w Kaplicy Sykstyńskiej wybrali nowego biskupa Rzymu, który przyjął imię Franciszek. Piąta rocznica wyboru argentyńskiego kardynała Jorge M. Bergoglio, arcybiskupa Buenos Aires na Stolicę Piotrową to doskonała okazja, by w jego posłudze dostrzec źródło inspiracji dla całej naszej aktywności duszpasterskiej – nie tylko w tak przecież ważnym dla Kościoła okresie Wielkiego Postu. Ciekawą i niezwykle inspirującą ocenę działań ewangelizacyjnych Franciszka przedstawił ks. dr hab. Henryk Sławiński, profesor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie w książce pt. „Nowa ewangelizacja. Język – teologia – kultura” (pod red. Małgorzaty Nowak i ks. Wiesława Przyczyny, Biblos, Tarnów 2017, s. 231-255): „Papież Franciszek głosi Ewangelię Jezusa Chrystusa w sposób prosty i bezpośredni. Jest świadkiem. Choć niekiedy bulwersuje, chce być wierny nauce Pana Jezusa i robi to, o czym jest przekonany, łamiąc wielokrotnie kulturowe konwenanse. Jego opcją preferencyjną jest duszpasterstwo misyjne, ewangelizacja czy nowa ewangelizacja i związana z nią duszpasterska troska o wykluczonych, zmarginalizowanych, ludzi na peryferiach.
Dzielić się wiarą z innymi
Franciszek ma głęboką świadomość eklezjalną. Wie, ze jego wiara zrodziła się w Kościele, jest za nią wdzięczny i dzieli się z innymi ową radością poznania i doświadczania Boga w Kościele. A przy tym chce pozostać prostym uczniem Jezusa nawet na najwyższym urzędzie w Kościele.
Ufać w moc słowa Bożego
Posługuje się językiem wolnym od teologicznego żargonu, prostym i dostosowanym do percepcji słuchaczy, obrazowym, pozytywnym i lapidarnym. Nie wdaje się w wyrafinowane debaty teologiczne, ale akcentuje przede wszystkim istotę orędzia Chrystusa. Do ewangelizacji wykorzystuje listy, przemówienia, rozmowy: tak bezpośrednie, jak i telefoniczne. Akcentuje potrzebę wysłuchiwania ludzi. Ufa w moc słowa Bożego. Wie, że ostatecznie sama ewangelizacja i jej owoce to dzieło Ducha Świętego” (dz. cyt. s. 252).
Słuchać ludzi
Dziękując Panu Bogu za pięć lat oddanej pracy ewangelizacyjnej papieża Franciszka dla Kościoła, spróbujmy pójść tą samą drogą i tak jak on, a równocześnie wraz z nim i wraz z całym Kościołem, dzielmy się wiarą z innymi, ufając w moc słowa Bożego. Warto zastanowić się nad językiem, którym się posługujemy, czy nie jest trudny, nazbyt teologiczny, a tym samym niedostosowany do percepcji słuchaczy? Może też trzeba przeanalizować treść głoszonego przez nas orędzia – czy głosimy Chrystusa i Jego Ewangelię, czy może jakieś drugorzędne treści (polityczne, obyczajowe, towarzyskie albo inne), w których mamy upodobanie i które nie mają nic wspólnego z orędziem Chrystusa?
Zrobić miejsce dla Ducha Świętego
Czy potrafimy słuchać ludzi, czy raczej wciąż utwierdzamy ich w przekonaniu, że to oni są od słuchania, a my jesteśmy powołani by do nich mówić? Warto też na koniec pomyśleć o duchowym i tym samym bardzo osobistym wymiarze naszego zaangażowania w ewangelizację: ufamy bardziej w moc słowa Bożego i działanie Ducha Świętego czy jesteśmy przekonani o własnej samowystarczalności, i czy nie zapominamy, że ewangelizacja i jej owoce to dzieło Ducha Świętego a my jesteśmy tylko narzędziami w Jego ręku?
Łaska, Chrystus i słowo Boże
Przykład takiego właśnie sposobu widzenia nowej ewangelizacji podaje sam Franciszek w adhortacji Evangelii gaudium: „Jeśli jakiś proboszcz podczas roku liturgicznego mówi dziesięć razy o wstrzemięźliwości, a tylko dwa lub trzy razy o miłości czy sprawiedliwości, dochodzi do dysproporcji, przez co pozostawione są właśnie te cnoty, które powinny być bardziej obecne w przepowiadaniu i katechezie. To samo ma miejsce, gdy bardziej się mówi o prawie niż o łasce, bardziej o Kościele niż o Jezusie Chrystusie, bardziej o papieżu niż o słowie Bożym” (Franciszek, Evangelii gaudium, 38).
Napełnieni Duchem Świętym
Pełni wdzięczności Panu Bogu za biskupa Rzymu, wejdźmy z tymi myślami w kolejny ważny etap naszej ewangelizacyjnej pracy – w Wielkim Poście (marzec) i w radosnym okresie wielkanocnym (kwiecień) – a w chwilach zmęczenia czy zwątpienia nie zapominajmy, że wszyscy „jesteśmy napełnieni Duchem Świętym!”.
Dzięki niej „Bibliotekę Kaznodziejską” będziesz otrzymywał regularnie, w specjalnej cenie i z bezpłatną wysyłką! Sprawdź, jakie dodatkowe korzyści przygotowaliśmy dla Prenumeratorów.