styczeń/luty 2018

Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona Tak, Panie, to ja, Piotr, nie chciałem, abyś umył mi nogi. Ty, mój Mistrz, miałbyś mi usługiwać? Nie! - wołałem - to niemożliwe! A wcześniej, pamiętasz jak się oburzyłem, gdy powiedziałeś, że będziesz cierpiał? Nic nie zrozumiałem z Twojego nauczania. A gdy to wszystko zaczęło się dziać - gdzie byłem? Ty, ubiczowany, udręczony, bierzesz krzyż, a ja? No tak, ja Piotr, ja Mateusz, ja Anna… Buntuję się, nie chcę mojego krzyża. Krzyczę, że jak dajesz krzyż, to na pewno mnie nie kochasz. Przecież Ty krzyża nie dajesz. Ty go bierzesz. Za mnie! Jezu, spójrz na mnie z miłością!