W TYCH MIESIĄCACH
Dziękuję!
01/07/21 ks. Maciej K. Kubiak
Kilkanaście dni przed oddaniem do druku „Biblioteki Kaznodziejskiej” nr 4/2021, arcybiskup Stanisław Gądecki odwołał mnie ze stanowiska redaktora naczelnego tego czasopisma i od 1 sierpnia skierował do pracy w duszpasterstwie. „Biblioteka Kaznodziejska”, którą trzymacie Państwo teraz w swoich rękach jest ostatnią, przygotowaną w całości przeze mnie, jako redaktora naczelnego.
Wakacyjne miesiące, które są przed nami – lipiec i sierpień – staną się tym samym czasem zmian zarówno w moim życiu, jak i w życiu naszej małej redakcji, wspieranej jednak przez dużą grupę życzliwych i oddanych współpracowników – Autorek i Autorów, bez których wysiłku i zaangażowania nie byłoby „Biblioteki Kaznodziejskiej”. Myślę, że to właściwy moment, by powiedzieć wszystkim z całego serca: Dziękuję!
W pierwszej kolejności kieruję to słowo do nieżyjącego już ks. dr. Zdzisława Grzegorskiego, który najpierw uczył mnie homiletyki, potem zaprosił do współpracy z „Biblioteką Kaznodziejską”, by wreszcie – w 2003 roku – wprowadzić mnie w tajniki redakcyjnej pracy i w końcu przekazać kierowanie tym pismem (1 września 2004 roku). Bardzo wiele nauczyłem się od ks. Grzegorskiego. Dzisiaj żałuję, że o wielu sprawach nie zdążyłem z nim porozmawiać i że nie za wszystko zdążyłem podziękować mu osobiście. Gdy dzisiaj – po prawie 18 latach – odchodzę z „Biblioteki Kaznodziejskiej”, to mam świadomość, że jest ona taka a nie inna, w dużej mierze właśnie za sprawą ks. Grzegorskiego. To on otworzył pismo na współpracę z osobami świeckimi, co więcej, widział w tym duszpasterską konieczność. I właśnie dlatego „Biblioteka Kaznodziejska” stała się – i pozostaje do dzisiaj – „forum współpracy osób duchownych i świeckich”. To on zachęcał mnie też do współpracy z duchownymi i świeckimi innych wyznań chrześcijańskich, widząc w niej szansę na rozwój i poszerzanie teologicznych horyzontów dla dobra korzystających z przygotowywanych w ten sposób pomocy do kazań. Ksiądz Grzegorski pokazał mi też jak być dobrym człowiekiem, wrażliwym na ludzką biedę, samotność, cierpienie… Za to mu dzisiaj dziękuję i ufam, że nie popsułem dzieła, które on rozpoczął w 1985 roku, a ja przejąłem od niego w roku 2004. Zawsze bliska mi była jego wrażliwość, przenikliwość, troska o piękno języka, o kulturę, zamiłowanie do fotografii i do muzyki klasycznej, której słuchał, szukając w niej inspiracji, uspokojenia i głębokich emocjonalnych doznań. Ceniłem też zawsze jego „pomysł” na homiletykę, uprawianą w perspektywie kontekstualnej, czyli z uwzględnieniem nie tylko wszystkich nurtów współczesnej teologii, ale też innych dziedzin nauki, przede wszystkim socjologii, psychologii, językoznawstwa, kulturoznawstwa, dziennikarstwa i wielu innych. Za to wszystko dziękuję dzisiaj księdzu Grzegorskiemu!
Kolejne „dziękuję” kieruję do redakcji, a zwłaszcza do dwóch pań, które były ze mną od samego początku: Anety Wolniewicz, która kilka lat temu przeszła do pracy w innym dziale naszego wydawnictwa, ale przede wszystkim do Sylwii Solarskiej, która była moją zastępczynią i z którą przez ostatnie lata razem tworzyliśmy „Bibliotekę Kaznodziejską”. Cieszę się, że stanowiliśmy dobrze funkcjonujący i rozumiejący się tandem redakcyjny, ale też, a może jeszcze bardziej, dziękuję jej za zaufanie, za przyjacielską, czy wręcz rodzinną atmosferę, która ułatwiała nam pracę zwłaszcza w najtrudniejszych chwilach. Dziękuję!
Całym sercem chcę podziękować również wszystkim współpracownikom, Alicji Krygier, Adamowi Piaskowi, Elżbiecie i Jerzemu Szufnarowskim, pracownikom drukarni Abedik oraz wszystkim Autorkom i Autorom – tym, którzy byli z nami od początku i tym, którzy dołączyli później. Dziękuję zwłaszcza osobom świeckim! Dziękuję im za to, że chciały mieć udział w trudnym i ważnym procesie tworzenia homilii przez polskich duszpasterzy, dzieląc się swoją wiarą, swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami. Ceniłem też bardzo współpracę z duchownymi innych Kościołów chrześcijańskich – kobietami i mężczyznami – którzy przełamując uprzedzenia, decydowali się pisać do katolickiego – co by nie było – czasopisma. Bardzo Wam dziękuję, Drogie Autorki i Drodzy Autorzy!
Dziękuję wszystkim pracownikom spółki Święty Wojciech Dom Medialny, księżom z rady programowej, całemu środowisku wykładowców homiletyki w Polsce, którzy zawsze życzliwie odnosili się do naszej pracy. Chciałbym w tym miejscu podziękować zwłaszcza ks. profesorowi Wiesławowi Przyczynie, który od samego początku, jako ówczesny przewodniczący Stowarzyszenia Homiletów Polskich, bardzo mnie inspirował i zachęcał do tworzenia pomocy homiletycznych dostosowanych do aktualnych potrzeb słuchacza homilii i kazań. Ksiądz profesor Przyczyna był też jednym z pomysłodawców sympozjum homiletycznego z okazji 100-lecia „Biblioteki Kaznodziejskiej”, na którym zastanawialiśmy się nad rolą pomocy kaznodziejskich w procesie tworzenia homilii (2006 rok) oraz Poznańskiego Dyktanda Pokutnego „Pisz poprawnie”, które nasza redakcja organizowała wraz z Radiem Emaus, popularyzując znajomość zasad pisowni języka religijnego. Dziękuję Księdzu Profesorowi za tę troskę o piękno polszczyzny i wysoki poziom polskiej homiletyki!
Ostatnie „dziękuję” chcę skierować do wszystkich Czytelników i Prenumeratorów, którzy przyjmowali owoce naszej pracy, korzystając z nich w duszpasterstwie. Dziękuję za podsuwane pomysły i za czytelniczą wierność – wielu z Was prenumerowało „Bibliotekę Kaznodziejską” przez dziesiątki lat! Za braki i niedociągnięcia, za niespełnione prośby, za opóźnienia w wysyłce czasopisma przepraszam wszystkich odbiorców! Mojemu następcy chcę życzyć właściwie tylko jednego, by udawało mu się realizować wciąż aktualny cel, wyznaczony „Bibliotece Kaznodziejskiej w 1906 roku, na samym początku jej istnienia, przez ówczesnego arcybiskupa poznańskiego Floriana Stablewskiego: dążyć „nie tylko do ułatwienia pracy duchowieństwu, ale także do podniesienia poziomu kaznodziejstwa oraz dostosowania go do potrzeb religijnych doby obecnej”.
Na koniec dedykuję wszystkim słowa papieża Franciszka, napisane na Twitterze z okazji tegorocznej uroczystości Bożego Ciała. Niech to będą moje życzenia dla wszystkich, ku którym kieruję moje podziękowania: „Obyście mogli znajdować w Eucharystii, misterium miłości i chwały, źródło łaski i światła, które rozjaśnia ścieżki życia. Niech Ciało i Krew Chrystusa będą dla każdego z Was żywą obecnością i wsparciem pośród trudności, umocnieniem w cierpieniu na każdy dzień oraz zadatkiem przyszłego zmartwychwstania”.
Dzięki niej „Bibliotekę Kaznodziejską” będziesz otrzymywał regularnie, w specjalnej cenie i z bezpłatną wysyłką! Sprawdź, jakie dodatkowe korzyści przygotowaliśmy dla Prenumeratorów.