CZYTANIA NA CZERWIEC

Wierzę w Kościół Chrystusowy (1-4.06)

01/06/23 Robert Wawrzeniecki OMI
W obecnym roku duszpasterskim towarzyszy nam hasło „Wierzę w Kościół Chrystusowy”, które wskazuje że Kościół nie jest nasz, ale jest Boży. Jeśli chcemy go meblować po ludzku, to zawsze będzie to związane z napięciami, problemami i grzechami ludzi, ale jeśli zaczniemy go budować tak jak tego pragnie Bóg, to wtedy będzie się On rozwijał. Kiedy bowiem tylko po ludzku chcemy budować Kościół, dzieląc się na stronnictwa i frakcje (por. 1 Kor 1, 10–13), to wtedy zaczynamy z jego wspólnoty wykluczać tych, którzy są nam niewygodni, a to nie jest Boży sposób patrzenia.
Wprowadzenie
W obecnym roku duszpasterskim towarzyszy nam hasło „Wierzę w Kościół Chrystusowy”, które wskazuje że Kościół nie jest nasz, ale jest Boży. Jeśli chcemy go meblować po ludzku, to zawsze będzie to związane z napięciami, problemami i grzechami ludzi, ale jeśli zaczniemy go budować tak jak tego pragnie Bóg, to wtedy będzie się On rozwijał. Kiedy bowiem tylko po ludzku chcemy budować Kościół, dzieląc się na stronnictwa i frakcje (por. 1 Kor 1, 1013), to wtedy zaczynamy z jego wspólnoty wykluczać tych, którzy są nam niewygodni, a to nie jest Boży sposób patrzenia.
Chcemy zatem u stóp Chrystusa Eucharystycznego, wglądając w tajemnicę Serca Jezusowego, dostrzec to co sam Bóg mówi nam przez słowo Boże i Tradycję Kościoła na temat tej wspólnoty jaką jest Kościół Chrystusowy. Chcemy jak Jan, opierając się na otwartym boku Zbawiciela, zobaczyć jakiego Kościoła pragnie Bóg i co w nas przeszkadza, aby taki właśnie Boży a nie nasz ludzki Kościół budować. Warto może w tym kontekście zachęcić wiernych czy też samemu zagłębić się w tekst Katechizmu Kościoła katolickiego (KKK 748975), Kompendium Katechizmu Kościoła katolickiego (KKKK 145199) oraz Youcat Katechizm Kościoła katolickiego dla młodzieży (Y – 121149).
Dziś, gdy rozmijają się ze sobą rzeczywisty obraz Kościoła, przeżywany we wspólnocie a Jego obraz jaki dociera do wielu ludzi z przestrzeni mediów, tym bardziej wydaje się, że trzeba wrócić do podstawowych rzeczy związanych z wiarą w Kościół Chrystusowy. Św. Eugeniusz de Mazenod, po Rewolucji Francuskiej, wobec zniszczenia wiary w ludzkich sercach i złej medialnej prasy Kościoła, pisał „Kościół, wspaniałe dziedzictwo Zbawiciela, nabyte przez Niego za cenę Krwi, za dni naszych został okrutnie spustoszony. Ta umiłowana Oblubienica Syna Bożego doznaje ucisku, opłakując sromotne odstępstwo dzieci, którym dała życie. Chrześcijanie, którzy odstąpili od wiary i całkowicie zapomnieli o Bożych dobrodziejstwach, rozgniewali Bożą sprawiedliwość swoimi występkami. Gdybyśmy nie wiedzieli, że święty depozyt wiary pozostanie nienaruszony aż do końca wieków, ledwie byśmy mogli rozpoznać religię Chrystusową z pozostałych śladów tego, czym była. (…) W tej opłakanej sytuacji Kościół wielkim głosem woła do swoich sług, którym powierzył najdroższe sprawy swego Boskiego Oblubieńca, aby słowem i przykładem robili wszystko, co w ich mocy, żeby na nowo ożywić wiarę gasnącą w sercach wielkiej liczby jego dzieci. Lecz niestety mało jest takich, którzy odpowiadają na to naglące wezwanie. Wielu nawet godnym pożałowania postępowaniem powiększa niedolę Kościoła, a zamiast myśleć o sprowadzaniu ludzi na drogę sprawiedliwości, sami potrzebują, aby im przypominać o ich obowiązkach” (św. Eugeniusz de Mazenod, Przedmowa do Konstytucji i Reguł Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej).
Jakże aktualne to słowa także i dziś, kiedy Kościół dotyka nowy kryzys a może nawet ostatnio całe pasmo kryzysów, kiedy wydaje się że każdego dnia w przestrzeni medialnej pojawiają się informacje o Kościele i grzechach ludzi Kościoła, które rujnują obraz Kościoła Chrystusowego w sercach tak wielu wiernych. Dziś to nie tylko kryzys dotyczący ochrony dzieci i młodzieży w przestrzeni Kościoła, ale to także wybuchające co rusz skandale z udziałem duchownych, a dotyczące ich niemoralnego prowadzenia się lub też głoszenia rzeczy, które nie są zgodne z nauczaniem Chrystusowego Kościoła i rodzą zamęt w sercach wiernych. Potrzeba zatem odbudowy wiarygodności na fundamentach tego co Biblia i Tradycja mówi o Chrystusowym Kościele, którego „bramy piekielne nie przemogą” (por. Mt 16, 18).