CZYTANIA NA MAJ

A kiedy zabrakło wina…, czyli wierzyć w Chrystusowy Kościół jak Maryja (22-31.05.2023)

22/05/23 ks. Kazimierz Zdziebko OMI
Poniedziałek, 22 maja Zaangażowana w zbawienie świata Noc zbliżała się do świtu, betlejemska stajenka dawno już opustoszała. Pozostali w niej tylko Józef, Maryja i Jezus. Nagle drewniane drzwiczki otwarły się i stanęła w nich bardzo podeszła w latach kobieta. Przygarbiona, pochylona ku ziemi, okryta łachmanami. Miała potargane, siwe włosy, szarą twarz, smutne oczy. Wolnym krokiem zbliżyła się do miejsca, gdzie leżał mały Jezus, a potem wsunęła rękę pod łachmany, w zaciśniętej dłoni coś trzymała, włożyła ją pod siano w żłobie. W tym momencie w stajence rozbłysło niezwykłe światło i oto przed Jezusem nie stała już ta stara, zgarbiona kobieta, ale młoda, piękna dziewczyna ubrana w królewskie szaty, miała przepiękne włosy, radosne oczy i uśmiechniętą twarz. Skłoniła się i w milczeniu wyszła ze stajenki. Maryja podeszła do miejsca, w którym leżało jej dziecko i wyciągnęła spod siana owoc. Był to owoc z rajskiego drzewa zakazanego, ten, który zerwali prarodzice skuszeni przez diabła. Tą kobietą, która przyniosła tenże owoc była Ewa. Jej sędziwy wiek oznaczał ten bardzo długi czas oczekiwania na Zbawiciela; pochylona do ziemi, przygarbiona jakby niosła na swoich ramionach cały ciężar grzechu pierworodnego i tego całego zła, które spadło na świat; łachmany i smutek na jej obliczu to obraz nędzy ludzkiego życia.