wrzesień/październik

W niedzielę 4 sierpnia papież Franciszek opublikował list o roli literatury w formacji. Jak sam wyjaśnił, chciał początkowo ograniczyć się jedynie do formacji kapłańskiej, zauważył jednak, że literatura pełni funkcję wychowawczą w kształtowaniu każdego człowieka, niezależnie od zadań, jakie będzie spełniał w przyszłości.
Z całą pewnością jednak chce Franciszek uwrażliwić nas, głoszących Ewangelię, na znaczenie spotkania z literaturą dla naszego integralnego rozwoju. Papież nie tylko przywołuje badania, które potwierdzają, jak twórcze i rozwojowe jest czytanie, ale wskazuje też na konkretne korzyści duchowe, z których może i powinien zaczerpnąć ewangelizator.
W swoim liście papież nawiązuje do rozmowy na pokładzie samolotu w czasie powrotu z podróży do Japonii. Zapytany o to, czego moglibyśmy nauczyć się od ludzi Wschodu, powiedział: „Myślę, że Zachodowi brakuje trochę poezji”. W tym sensie papież czyni również paralelę między duchownym a poetą i wskazuje, że problem wiary nie polega dzisiaj na tym, by uwierzyć w określone formuły doktrynalne, ile raczej na niezdolności do wzruszenia się przed Bogiem, Jego stworzeniem, innymi ludźmi. „Mamy zatem do czynienia z zadaniem uzdrowienia i wzbogacenia naszej wrażliwości” – pisze Franciszek.
Papież nawiązuje do argentyńskiego pisarza Jorge Luisa Borgesa. Borges wyjaśniał swoim studentom, że być może na początku niewiele zrozumieją z tego, co czytają, ale w każdym razie usłyszą „czyjś głos”. Według Franciszka jest to definicja literatury - słuchanie czyjegoś głosu. „I nie zapominajmy, jak niebezpiecznie jest przestać słuchać głosu drugiej osoby, która stawia nam pytania! Natychmiast popadamy w samoizolację, wchodzimy w rodzaj ‘duchowej’ głuchoty, która również negatywnie wpływa na naszą relację z samym sobą i naszą relację z Bogiem, bez względu na to, jak wiele teologii czy psychologii udało nam się przestudiować” – przestrzega papież.
Na koniec jeszcze jedno zdanie: „Zadaniem wierzących, a w szczególności kapłanów, jest właśnie ‘dotknięcie’ serca współczesnego człowieka, aby mógł zostać poruszony i otworzył się na przepowiadanie Pana Jezusa, a w tym zaangażowaniu wkład, jaki może zaoferować literatura i poezja, ma niezrównaną wartość”. U początku roku szkolnego i akademickiego, a co za tym idzie również duszpasterskiego, jest to być może bardzo konkretna propozycja, z której warto skorzystać. Zaplanujmy czas na czytanie literatury i poezji.
 
***
Po trzech latach przychodzi mi się pożegnać z Prenumeratorami (Czytelnikami) „Biblioteki Kaznodziejskiej”. Od 1 września nowym redaktorem naczelnym będzie ks. Jarosław Czyżewski, z którym dobrze się znamy, bo najpierw studiowaliśmy razem politologię, a następnie teologię. Zostaliśmy wyświęceni tego samego dnia. Życzę mu wielu dobrych natchnień i pomyślności w rozwijaniu i szukaniu dobrej formuły tego najstarszego pisma homiletycznego w Polsce.
Dziękuję też Sylwii Solarskiej, mojej zastępczyni, która przez te trzy lata bardzo mnie wspierała w pracy, i bez zaangażowania której z całą pewnością pismo nie ukazywałoby się na czas. Dziękuję za wszelką inspirację!