maj/czerwiec 2025

„Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” (J 10,28) – Nawrócenie polega na słuchaniu głosu Pasterza i posłuszeństwie temu głosowi. Skoro Pasterz oddał swoje życie za braci, to i nam zostało powierzone to zadanie.

„Słyszeć” dotyczy tylko odbierania dźwięku, natomiast „słuchać” oznacza, że ktoś słyszy i jednocześnie skupia na tym uwagę. Znamy to odczucie, kiedy mówimy do kogoś, a on jest jakby nieobecny. Albo tak rozproszony, że potem nic nie pamięta. Słuchanie jest aktywnością, wymaga wysiłku.

Ap 7,9.14b–17 W białą szatę odziany jest Przedwieczny w wizji proroka Daniela (Dn 7,9). W liście do Kościoła w Sardes Jezus obiecał, że „szaty białe przywdzieje zwycięzca, i z księgi życia imienia jego nie wymażę” (Ap 3,5). Ci więc, którzy w białych szatach stoją przed tronem, są zwycięzcami – zachowali wiarę i wyznali ją. Jednocześnie upodabniają się do Tego, który zasiada na tronie. Idąc za intuicją św. Pawła, możemy powiedzieć, że tę białą szatę chrześcijanie otrzymali w momencie chrztu: „wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa” (Ga 3,27).

W każdym człowieku odbity jest obraz i podobieństwo Boże. Właśnie ten obraz pozwala rozpoznać w Jezusie Dobrego Pasterza, pozwala, jak to określa włoski biblista Innocenzo Gargano, dostroić długości fal: „Na głos obcego struna pozostanie głucha”. Tę zdolność rozpoznania głosu prawdziwego pasterza można by utożsamić ze „zmysłem wiary”.

Nawet, gdy każdego dnia mamy kontakt ze słowem Bożym grozi nam niebezpieczeństwo, że tak się osłuchamy z nim, że nie usłyszymy tego, co Pan chce nam powiedzieć. Jeśli bowiem będziemy słuchali, czytali, rozważali słowa Pana bez wewnętrznego przylgnięcia do Niego, sercem przy sercu, myślą przy myśli, to nie poznamy Jego głosu.

Niedziela Dobrego Pasterza ukazuje nam Kościół za pomocą obrazu owczarni. Owczarnia to wspólnota, w owczarni owca nie jest samotna, ponieważ doświadcza prawdziwych relacji. Może czasami będzie to relacja trudna, bo jakaś owca ją ugryzie, potrąci, czy kopnie, ale jest to na pewno prawdziwa relacja.